Jak nadać sens życiu, które tak szybko przemija? Mojżesz zdaje sobie sprawę, jak kruche i ulotne jest nasze życie. Wszystko to wynika z gniewu Bożego, który ma swe źródło w naszym ludzkim grzechu. Widzimy zatem, że w życiu, które tak prędko przemija, wieczność Boga jest naszym schronieniem, a kruchość ludzkiego istnienia przypomina nam o naszej grzeszności.
Dlatego Mojżesz, pełen zachwytu nad nieskończonością Boga, prosi Go, aby „nadał trwałość dziełu naszych rąk”. Mądrze spędzone dni to czas poświęcony na budowanie tego, co trwałe. To, co zakorzenione w Bogu, przetrwa, zaś wszystko inne przeminie.
Pomimo niezwykłych osiągnięć technologii czy medycyny, nasze życie pozostaje kruche, skażone grzechem, który nie daje o sobie zapomnieć. Mojżesz, świadomy istnienia wiecznego Boga, zwraca się do Tego, który jest ponad czasem, aby nauczył go liczyć przemijający czas. By szukać ratunku w Jego łasce i miłosierdziu oraz wykorzystywać czas, który nam jeszcze pozostał.
Pamiętajmy więc, co jest istotne i co pozostawiamy po sobie, oraz że każda relacja dana jest nam tylko na pewien okres czasu. Przypomina nam o tym wiersz Twardowskiego: „Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą... Kochamy wciąż za mało i stale za późno...”
Dlatego, podziwiając nieprzemijalność naszego Boga i świadomi przemijalności naszego życia, módlmy się, byśmy nauczyli się mądrze liczyć dni i żyć tym, co się naprawdę liczy, a Bóg niech nadaje naszemu życiu, które tak prędko przemija - wieczną trwałość.